Wpis który komentujesz: | i dlaczego wszyscy rozumieja mnie na opak? dzisiaj w pracy szefowa powiedziala , ze sie opiprzam, po czym wstalem od komputera i ostentacyjnie zaczalem zamiatac (dziwnie wygladalem w gajerku ), co zamiast z oburzeniem , spotkalo sie z salwa smiechu.... ja naprawde bylem wsciekly i strzelilem focha. wszyscy uznali to za zart. teraz udaje, ze cos robie , a tak naprawde mam juz wszystkie oblicznia gotowe.opozniam sprawdzenie, zeby nie isc do domu.... meczy mnie to wszystko. chyba rzuce te robote. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
yosie | 2006.11.16 16:34:08 pomysł z miotlą niezły! :) ale szefowa do d... raczej.. nie nerwuj sie .. szkoda zdrowia. |