Wpis który komentujesz: | - A niech mnie wszyscy... - przegryzl zebami zdanie, i rzucil zagotowanymi w dloni koscmi na stolik pokryty krateremi gaszonych papierosow. Upiorne swiatlo neonowki paralizowalo korytarz, lapczywie obejmujac szyje wszystkich oprocz Flana, ktorego maskowata twarz przebijala sie ponad czarny kolnierz. 8... - Gdzie sa ci wszyscy? hmm...? bo wlasnie zaczyna sie uczta. Prawda Flanny? - zaskomlal jeden z goryli, jak gdyby nadchodzacy cyklon satysfakcji mial go zgniesc. Lewym ramieniem skinal na pieniadze. - Szesc i pol tysiaca. Bedziesz prosil bym je od Ciebie zabral do diabla. - Nie wierze w diabla.- odpowiedzial beztrosko goryl. ... Flan zabierajac PDA odepchnal sie od stolu: - Ale on wierzy w ciebie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sunset | 2006.11.23 23:11:42 Zawodowo czarny humor wykreśl :) Natomiast nad tą szufladą się zastanów - masz świetny styl :) underwood | 2006.11.18 20:48:24 Mysle o napisaniu powiesci - do szuflady. Zajmie mi to 25-30 lat. Zbieram material myslowy, impresje ;) Zawodowo bede pisal historie chorob, dreszczyk emocji i czarny humor nie wskazany :) sunset | 2006.11.18 15:23:48 Nie myślałeś o tym, żeby zacząć pisać? :) |