Wpis który komentujesz: | Zastanawiam sie gdzie popelnilam blad, bo gdzies popelnilam. Gdyby nie to czy dzisiaj by bylo tak jak jest? Zycie w rozsypce i kolejny raz zacznie sie budowanie wszystkiego. Przypomina to troche ukladanie klockow LEGO w jakas calosc. Tyle ze do klockow jest jakias instrukcja i wszystko wychodzi prawie ze idealnie. Gdybym mogla dzisiaj zacpac, a moze raczej miala co i wiedziala jak, to bym to zrobila. Pierwszy raz w zyciu mam ochote sie nacpac jakiegos paskudztwa, przestac czuc, albo odczuwac inaczej. Lepiej bedzie jak po pracy wroce do hotelu. Nie zanm Cie. Nie jestes ta osoba co jeszcze kilka miesiecy temu. Nie wiem kim jestes. Wiesz, nawet mi sie nie chce wracac stad gdzie teraz jestem. Ale nie mam wyboru. Zaczynam sie zastanawiac nad zmiana pracy, na inne miasto inny kraj. Wiem ze nie pojedziesz ze mna i chyba tak bedzie lepiej. Wydawalo mi sie ze spedzimy ze soba zycie, ale kolejny raz sie mylilam. M twierdzi ze jestem tak samo naiwna jak Ojciec i ze tak samo pozwalam sie chyja robic. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |