Wpis który komentujesz: | Impreza w piątek u siostrzyczki i mocne postanowienie, że pójdę do szkoły w sobotę słabło z każdym kieliszkiem. No i w sobotę obudziłem się o 18. Prawie. Ale za to dzisiaj od rana w szkółce i poza tym ,że mnie koleś z turystyki wywalił to ogólnie lans. Byliśmy na warsztatach w Polskim Radiu Wrocław - jaram się bo to nie ostatni raz. Polska przegrała ale z Brazyliańczykami to akurat każdy przegrywa. Nawet nasz Angertyńczyk nic na to nie pomoże. A ja w ramach pocieszenia złoiłem KAdego w bilard :D ha. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
noniezartuj | 2006.12.03 22:34:08 za ten bilard to foch. nieodwolalnie. czesc copenhaga | 2006.12.03 22:05:49 ta :D seeyoursmile | 2006.12.03 21:55:31 Pewnie przestawiałeś bile jak latałem po schodach robić zgłoszenia! ;] |