chyna
komentarze
Wpis który komentujesz:

Nie wytrzymalam i ruszylam z kopyta do fryzjera. Ten dyskomfort byl az nadto odczuwalny. Z tylu jakies piora, na czubie kogut pieje, uszy pozarastane co kilka dni, mimo, ze podcinalam, ale zbyt szybko rosna, na glowie mialam cos takiego,ze juz mi sie samoistnie przedzialek zaczal robic. Grzywke chce miec dluga, ale zrobila sie "sciana".
Kobieta tnie mnie od 3 lat, wie i zna moje wlosy, "bawi" sie nimi az bedzie tak, jak mi odpowiada. Co prawda w punkcie na miescie place 2-3 razy mniej, ale za to tna mnie jak kosiara, niby salon, niby.. Nie znaja wlosow. Wole przeplacic i czuc pelen komfort niz miec cos, co kaze poprawiac po 3 razy a tapirowana blondyna wzdycha mi nad uchem. Narysowalam jej (nie tapirowanej, ale mojej fryzjerce,0) co tym razem chce, zalapala, zostawila mi wiec wlosy z boku a reszte sciela tak, zeby to jako-tako pasowalo. Grzywke przerzedzila i tym samym wlosy mam z przodu dlugie, ale nie mam spadajacej na nos sciany. Jednym slowem jestem zadowolona.
Zebym tak jeszcze miala inny pysk =] Jakis ladniejszy model. Ale dobre i to, wiem, ze az takie straszydlo nie jestem.
Gdy przeczytalam wpis od Autoownera tego samego dnia siedzialam i gralam Myslovitz'a. Nagle rzucilo mi sie w oczy cos.. Zrobilam w glowie collage. Nie plakalam, ale jakis smutek we mnie uderzyl:
"Ale ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz, Wiem, wybaczasz mi, ze wszystko przeze mnie, Ty najlepsza jaka znam, twoj dlugi czarny plaszcz.. [...] To nie byl film". Collage.
Szkoda, ze nie byl. Szkoda, ze nie zyje w filmie i ze tak nie jest, znow po glowie kolacze sie "One" U2. Co sie stalo, to sie nie odstanie.
No i mi ten humor, co go troche mialam znow trysnal.. Tak to jest, wiecie. Tak to jest. Ja, ta najgorsza, naojbrzydliwsza, nie dajaca nic dobrego, sama majaca roznej natury problemy.. Niewazne. Widocznie tak musi byc.
Ide dzis na otwarcie jakiegos nowego lokalu. Chyba troszke ludu bedzie. Ostatnio wygralam bidon, moze znow wygram cos? Heh. Nie obrazilabym sie, gdyby to byla skrzynka dobrego piwa (Beck's np.,0), paka dobych fajek (Benson & Hedges, btw: ktos wie, gdzie to mozna kupic? Pytalam, ale nigdzie nie ma,0), ale z pewnoscia beda inne nagrody. Moze jakas koszulke, plytke (byle nie disco.. w takim razie ciekawe jaka,0), portfel, a nie wiem. Nie wiem nawet, czy bedzie mi sie chcialo isc. Moze znow zaczne rozpamietywac.
A wlasnie, cos dawno nie plakalam, jak dla mnie 2-3 tyg. to juz dziwne. Moze zrobie sobie sesje wycia w zacisniete piesci i inne fajowskie rzeczy. Musze dac upust temu wszystkiemu, co we mnie siedzi. Nie wiem tylko jeszcze, jak.
------------

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
poland | 2007.05.15 12:30:05
Best Site! buy phentermine