chyna
komentarze
Wpis który komentujesz:

1. Jutro wazna rozmowa. Chyba ta najwazniejsza, decydujaca. We'll see.
2. Jak powyzsze nie wypali - w poniedzialek cos innego. Ale juz nie takie kolorowe. "Zdarza sie i tak".
3. W jednym z pubow "gralam" dzis na "perkusji". Gralam, bo ciezko to nazwac gra (nie mam dostepu do perkuszion, a poza tym to byly te no.. zapomnialam, ale nie paleczki,0), a "perkusja" bo to nie pelna perkusja, ale werbel i beben. I to w przerwach, gdy zespol odpoczywal. Nawet na chwile koles dal mi swoja gitare, ale w ogole mi nie "lezala", powiedzial, ze spoko, bo to typowo jazzowa.
4. W jednym ze sklepow muzycznych w ktorych dzisiaj bylam ogladalam perkusje, gitary etc. Na jednym ze stojakow stal elektryk. Podeszlam. Napis widnial "ELEPHONE SUPERNOVA". Wam to zapewnie nic nie mowi, mi wiele - Oasis. ALe nie o to chodzi. Podeszlam blizej. Na pudle gitary bylo......... "NOEL GALLAGHER".
Co prawda nie autograf. Tego by jeszcze brakowalo. Bylo ladnie wygrawerowane. Totalne oslupienie. Stalam i dotykalam jej, jak.. A za 5 minut juz siedzialam i gralam. Na poczatku na sucho, a potem podlaczyl mnie do piecyka. Nie wiem ile. Stracilam rachube czasu. Koles ze sklepu byl uprzejmy, nie ponaglal, nie zabieral. Gdy juz stwierdzilam, ze chyba za dlugo zajmuje miejsce poprosilam jeszcze, czy moge zagrac na jakims basie. Wzielam najdrozszy.Gee. Nie umiem grac na basie. Ciekawe uczucie.
Tamta gitara kosztowala (ta z "Noel Gallagher",0) 3099 zl. 30 starych baniek "z groszem".
Wyszlam ze sklepu czujac sie bardzo dziwnie. Nigdy nie widzialam czegos takiego. Teraz widzialam, zagralam i nie mam i nie bede miala kasy, by ja kupic. To bardzo dziwne uczucie. Nie, nie lzy, smiech czy smutek czy radosc. Dziwne. Oszalamiajace. Jesli potarficie to przelozyc na jakies swoje wewnetrzne i zewnetrzne uczucia postarajcie sie. Np. cos jak czytac przez 30 lat ksiazki jednego autora, ktorego sie kocha za caloksztalt, dowiedziec sie, ze bedzie w Waszym kraju, bardzo niedaleko waszego domu, nie mozecie uwierzyc we wlasne szczescie i okazuje sie, ze tramwaj, ktory mial dojechac w to miejsce w ciagu 10 minut mial stluczke i z jakichkolwiek przyczyn nie dotarliscie. Przyjdzie czekac kolejne 30 lat.
5. Ojciec przyniosl nowy modem na jakis czas (nie wiem na jaki, ale mam nadzieje, ze na dluzej,0) i na razie mam klopot z glowy, jesli o to chodzi. To chyba wszystko. Nie wiem. Wiem. Ide z bloga.
----------------------------------------------

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
poland | 2007.05.15 12:30:16
Best Site! buy phentermine