Wpis który komentujesz: | Jednak Sylwestra spędziłem w miłym gronie, ale nie z Mirkiem, a w biurze związku zawodowego. Była dziennikarka Magda, kumple Wojtek, Michał oraz szef Bogdan Marciniak. Posiedzieliśmy, wypiliśmy i powitaliśmy Nowy Rok 2007 przy muzyce z TV oraz moich płyt soczyście grających z kompa. Pogapiliśmy się na fajerwerki, pomachaliśmy związkowymi flagami, a potem jeszcze pomarudziliśmy - zasnąłem o czwartej rano.. Pierwszy dzień nowego roku bez piwa i papierosów - miałem kaca, a poza tym pisałem wieczorem teksty.. Od wczoraj normalnie praca - dużo dłubania się przy produkcji kółeczek oraz sporo jeżdżenia do biura i na skup.. W domu codziennie od 7 rano walenie młotkami - sąsiedzi kują, bo remontują gruntownie ściany mieszkania. Istne piekiełko dla innych mieszkańców, bo mnie nie ma - pracuję.. Gra: COUNTRY |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lauryn | 2007.01.04 19:25:33 to dobrze ze nie słuchasz remontu sasiadów :) sunset | 2007.01.03 21:33:46 A wiesz, że kac mniejszy dzięki braku papierosów?... Jakoś i tak nie mogę rzucić... :) |