Wpis który komentujesz: | mysl o smierci wyskakuje na mnie znikad i choc jest nieodlaczna czescia mnie, zawsze mnie przestrasza. i to tak jakby ktos wystrzelil mi za plecami petarde. przed chwila splynela na mnie ze strumieniem wody z prysznica. taka przerazajaca swiadomosc ze mam tu tylko chwile ze turniejowy czas leci a ja jeszcze nie wiem jakie jest zadanie. ani czy jego wykonanie bedzie sie wiazac z wygrana czy z przegrana. takie uczucie pospiechu i krecenia sie w miejscu, wlasciwie w jednej jedynej istotnej i nieuniknionej kwestii. i wtedy chce miec to za soba jak najszybciej. nie powinnam nic pisac tak jak nic nie mowie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dobremp3 | 2007.01.06 00:20:20 ciezko sie to czyta na bani :D przeanalizuje jutro :D:D maciejan | 2007.01.05 22:14:08 czy jeszcze nie za wczesnie na takie fajerwerki w glowie? |