Wpis który komentujesz: | Krzyki, po¶piech, dużo wody. Nie wiem co by się działo gdyby mama nie poczuła dymu. Paliło się u s±siadki na przeciwko. S±siedzi zaczęli gasić, ja zadzwoniłam po straż. Ona ma porażenie. Brat, który pomagał w gaszeniu mówił, że stała w tym zadymionym mieszkaniu jakby nigdy nic. Dziwne jak to ludzie chorzy reaguj± na tego typu zdarzenia. Idę spać bo jutro na uczelnie. Dobranoc. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |