Wpis który komentujesz: | hm...zastanawia mnie jedna rzecz ,która nie daje mi spać w nocy...jak można mówić komuś o miłość...o tym ,że się kocha tę osobę...że się jej potrzebuje...ze ta osoba jest dla Ciebie wszystkim...a po dosłownie kilku dniach...bez jakiegokolwiek wytłumaczenia...smutku...bez czegokolwiek odejść...nie rozumiem tego kurwa... wiesz dajesz komuś miłość...siebie...każdą wolną chwilę i nie tylko wolną...a ta osoba ,która twierdziła ,że Cię kocha ,że jestes dla niej całym światem potrafi Cię ot tak obsrać...nie wiem może jestem niedojebany czy cokolwiek...ale ta kwestia mnie boli...nie po to mówisz kocham...żeby osoba która to słyszy później przez to cierpiała nawet nie wiedząc czemu tak jest...pojebane jest to wszystko...nie rozumiem świata...po co było mówić kocham...? czemu nie wzięłaś poprawki na to ,że Ci ufałem bezgranicznie...że byłem (i jestem nadal) zakochany w Tobie w sumie bez pamięci...nie potrafię logicznie myśleć...nigdy przy Tobie racjonalnie nie myślałem...czemu traktowałaś mnie jak zabawke...? czemu nie powiedziałaś przepraszam...czemu z dnia na dzień stałem się dla Ciebie kurwa kimś totalnie obcym...? powiedziałaś "możemy zostać przyjaciółmi"...a nie byliśmy...? nie mówiłaś mi o rzeczach o których poza mną nikt nie wie...? nigdy Cię nie wspierałem...?zachowywałem się wobec Ciebie kiedykolwiek tak jak Ty teraz(i nie tylko)wobec mnie...? nie rozumiem panien...kłamstwa...i tyle kurwa...i przez to nie mogę zasnąć w nocy...budzę się z poduszką mokrą od łez... jak mam być Twoim przyjacielem...? rozmawialiśmy kiedyś o tym...powiedziałem co wiem na ten temat...ale widocznie nie uszanowałaś mojego zdania na ten temat...i tylko bardziej mnie zraniłaś...nie wiem jaki był cel tej Twojej "gry" przez ostatni czas...mówisz kocham myślisz "bądź moją zabawką ,ratunkową kartą"... stałem się dla Ciebie kimś obcym... 8 miesięcy wyjęte z życia...kawałek serca wyjęte z klatki piersiowej... 04.29.2006-01.01.2007... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dobry kumpel | 2007.01.13 14:38:02 get the high and smile and U must go ahad dobry kumpel | 2007.01.13 14:34:39 yo yo wiem jak sie czujesz jakby rozdwojenie jazni jedna reka chwytasz ja za reke aby nie odeszla a druga powoli wyciagasz srodkowy palec za to swinstwo, bo igrajac z czyimis uczuciami stoi sie na niepewnym gruncie najpierw osiaga sie kompatybilnosc z ta osoba a pozniej zostaje sie zprzatnietym i zapomnianym jak resztki ze stolu Hautamaeki | 2007.01.08 23:29:09 To tyle... AnQ | 2007.01.08 22:43:28 Kamilek :D kawon | 2007.01.08 20:56:24 no dobra...uwazam ten temat za zamkniety...napisalem tu co mialem do napisania i przekazania komukolwiek i tyle... znowu ja | 2007.01.08 20:44:31 e to juz nie jest ok takie pisanie....kimkolwiek by ktos nie byl to w sumie w pelni jego sprawa co z kim robi, a tu w sumie jest takie jakby ukazywanie kogos w zlym swietle wszysktim, nawet ejsli to prawda to jednak jest to z huja po glebsyzm zastanowieniu no ale skoro juz oswiadcyzles tu w komencie ze sam nawet juz z tym dajesz se spokoj to doszedles do tego samego wniosku co ja :D no nicc smutne to ogolnie ale osobiste to osobiste YO kashenka | 2007.01.08 20:18:46 Kawonku proszę Cię daj sobie z nią spokój i bądź taki dla niej jak ona jest dla Ciebie...bo naprawdę nie warto...uwierz...ona i tak tego nie zrozumie...olej to, a zobaczysz, że prędzej czy później będzie jeszcze żałować... ańa | 2007.01.08 19:52:19 o co Ci chodzi Marcela..tak dla wyjasnienia to ta stronka ma taka funkcje jak komentarze i mozna komentowac co Kawon sobie napisal a akurat byla notka troszke bijaca do Ciebie wiec o czym oni maja pisac.. wchodza, czytaja, pisza, wspieraja.. dobrze nie bede pisac o Twojej dojrzalosci czy, jak dla niektorych, jej braku - sama ocen.. agent | 2007.01.08 17:30:51 daj sobie z nią spokój człowieku... ŻADNA OSOBA nie jest warta takiego cierpienia. ZROZUM TO żadna. wiem że to boli ale w końcu kurwa minie. pzdr. kawon | 2007.01.08 17:12:19 hehe...ja nie wiem sam nawet jaka byla...a dojrzaloscia byla Twoja rozmowa przed chwila ze mna na gg...? zakonczona "odpierdlisz sie ode mnie"...? dla mnie Cie nie ma i uszanuje Twoja prosbe... marcela ;] | 2007.01.08 17:07:28 ha... latwo wam pisac... ale zadne z was nie bylo ani mna ani nim... i tak naprawde zadne z was nie wie co mniedzy nami bylo i co sie dzialo. dziekuje za uwage i prosze sie odpierdolic i nie komentowac. nie mam ochoty na wysluchiwanie tego jaka to ja jestem niedojrzala a kawon jaki biedny. nie wiecie jaka byla sytuacja a przynajmniej nie z obu storn. anek | 2007.01.08 16:55:40 hmm... wiesz co .. tak chyba sie czuje kazdy kto sie rozstal..bo jak do chuja mozna mowic kocham a nagle przestac kochac... Oo w kilka dni... to wszystko jest popierdolone :/ "dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz" -> to nie rap, ale text dobry... a cala ta przyjazn po rozstaniu... jak mozna zapomniec o tym co bylo i sie przyjaznic... Oo .... przeciez zakochany zawsze bedzie pamietal o tym... co bylo... i jak mu bez tej osoby zle... no dobra zem sie rozpisala ;P pozdro i 3maj sie :* Klasiik | 2007.01.08 16:52:22 Pewnie jest za młoda, żeby to zrozumieć :) HALOGEN NA TWOIM SAMOCHODZIE | 2007.01.08 16:40:26 kazdy sie uczy na bledach tutaj akurat to dziala w 2 strony talol | 2007.01.08 16:36:50 przed ta data napisz jeszcze Ś.P. i olej to czlowieku zapomnij bo naprawde nie warto pakowac sie jeszcze bardziej... wiem cos o tym ehh.. |