Wpis który komentujesz: | System Eliminacji Stydentów Jest Aktywny!! SNAFU :P Kabaret Moralnego Niepokoju prezentuje: Egzamin Egzam - wersja bardziej optymistyczna :) Wczoraj dwie konkurencyjne imprezki: firmówka z infolinii i pożegnanie Zaworka w Ministerstie... Byłem tu i tu. Potem do pierwszego "tu" nie udało mi się już wrócić, a na Prozaka sił nie było (starość nie radość). Fotki z Ministerstwa na Nightlife (hehe, myśmy konkurencje dziewczynie w robieniu zdjęć robili - trzeba się powymieniać) Foten z najtlajf: Pozdro dla Zawora, niech tam w Bilbao zrobi dobre zamieszanie ;) Zapiekanka z sosem czosnkowym rządzi!!! Wogóle Zapiekanki Eldorado są najlepsze na świecie, co nie Kumek? A 5 lat temu nabazgrałem coś o pokoleniu kolumbów i policzyłem pare miejsc zerowych - DZIŚ PIĘCIOLENIE MATURYYYY. Wódka się mrozi już ;) Wreszcie spotka się rocznik 82 ze znakiem jakości "G" z dziesiątego zakładu w Kraku :D Właśnie obejżane: Wojewódzki - Liroy cz.1, cz2, cz3 A tu takie coś "do oglądnięcia": GHOST RIDER hmmm, motor i sama postać mi wystarczą żeby film był warty spojżenia. Zajebiste tło muzyczne w trailerze, chyba często wykorzystywane - co to jest? Bonusik dla spragnionych nowych odcinków LOSTA - i nie tylko :) Nagły huragan zatopił okręt. Jeden z pasażerów obudził się na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi; dookoła wszelako było mnóstwo owoców tropikalnych. Jako ze był to prawdziwy mężczyzna, przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział co robić. Przez następnych kilka miesięcy jadł więc banany i popijał mlekiem kokosowym, rozmyślając nad urokami życia jakie prowadził do tej pory. Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę jaka zdarzyło mu się spotkać całym jego życiu. Facet: Skąd się tu wzięłaś? Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam gdy zatonął mój statek. F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest? Miałaś szczęście ze zmyło cie z lodzia! D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią. F: (stropiony): To skąd masz łódź? D: Z materiałów, które są na wyspie. F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi! D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkryłam, ze można wytapiać z niej żelazo; z żelaza robię narzędzia, których używam do robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz? F (zawstydzony): Ciągle na plaży. D: To płyńmy do mnie. Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę, facet zaś rozejrzał się wokół i mało nie wpadl do wody. Przed nim biegła kamienna droga prowadząca do eleganckiego domku pomalowanego na biało-niebiesko. Gdy szli, dziewczyna, krygując się lekko, powiedziała "To może nie jest wielkie, ale nazywam to domem". Facet, ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział. D: Usiądź. Drinka? - powiedziała, podając mu cos do picia F: Mam dosyć mleka kokosowego. D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na Pina Coladę? Facet bez wahania wziął drinia i łyknął; na jego twarzy pojawił się wyraz zadowolenia. Usiadł na kanapie, powiedział dziewczynie swoją historię, wysłuchał jej. Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w coś wygodniejszego; odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć prysznica i się golić. Powiedziała też, że na górze, w łazience, jest brzytwa. Facet, nic nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest zaskoczony, posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił. Kiedy zszedł na dół zobaczył dziewczynę ubraną w strategicznie rozmieszczone liście i cudownie pachnąca. D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżając się do niego - nie czułeś się samotny? Jestem pewna, ze chciałbyś teraz zrobić coś, na co czekałeś od bardzo dawna, od miesiecy. No wiesz... Długą chwilę patrzyła mu głęboko w oczy. Facet przez dłuższą chwile nie wierzył swym uszom, po czym zapytał: - Nieprawdopodobne! Niesamowite! Naprawdę mogę tutaj sprawdzić swojego maila?" i jak zwykle na koniec pare zboczonych dowcipów :D Rozmowa dwóch kobiet: - ...i wyobraź sobie, ten prostak spytał, czy pójdę z nim do łóżka! - Typowy facet. - Jaki tam facet, ledwie 12 cm... Biuro. Przy stole blondynka. Przed nią komputer. Nagle wdziera się do biura facet w okularach: - Przypuszczalnie macie dużą partię piwa, drzewa, mąki lub uranu. Chcecie ją korzystnie sprzedać. Oczywiście, można samemu szukać partnerów, tracąc na tym czas. Ale można zadzwonić do systemu Telemarket i komputer sam dobierze wam najlepszy wariant sprzedażowy. Zrozumiałe? Blondynka (nadąwszy usteczka): - Nie-a... Facio: - No dobrze. Przypuszczalnie jest duża partia towaru. Kupicie program i podłączycie swój komputer do systemu Telemarket. A nasz zautomatyzowany system sam dobierze wam najbardziej korzystnego partnera. Zrozumiałe? Blondynka (spojrzenie żałosne): - Nie-a... Facio (czerwony): - Masz partię towaru!!! Podłączasz... Blondynka (przerywa): - Skończ już, kurwa. Jeśli chcesz się pieprzyć to powiedz... Piękność jest niczym bez mózgu Link:Bravo Girl :P Andy Mckee - Africa niesamowita gra na gitarze! [ KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |