Wpis który komentujesz: | Chilijczyk Fernando Gonzalez pokonał Niemca Tommy'ego Haasa 6:1, 6:3, 6:1 w półfinale turnieju Australian Open. Będący w znakomitej formie numer 10. turnieju nie dał przeciwnikowi szans i w swoim pierwszym wielkoszlemowym finale zagra z Rogerem Federerem. Mecz trwał 91 minut, a Chilijczyk popełnił w nim tylko trzy niewymuszone błędy w grze, przy 21 po stronie Haasa. Miał zdecydowaną przewagę w bezpośrednio zdobytych punktach 42:20, a także odnotował dziewięć asów serwisowych. "Przez wiele lat zdarzały mi się mecze, gdzie popełniałem 45 i więcej niewymuszonych błędów. To czasem było frustrujące, więc wiele pracy włożyłem w to, żeby to wyeliminować - powiedział Gonzalez. - Teraz coraz rzadziej się mylę na korcie, a to skutek tego, że poprawiłem bardzo koncentrację podczas meczów, no i sporo czasu poświęciłem na poprawę kondycji fizycznej". |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |