Wpis który komentujesz: | Studio Haos to ekstraklasa jeśli chodzi o sprzęt,(byłem tam parę razy) a wykonawcy, którzy tam się udzielają też nietuzinkowi. Emil Blef wszystkie swoje wokale zarejestrował w ciągu trzech tygodni w Rzeszowskim studiu HAOS, w którym mieszkał i pracował nad swoim albumem. „Teraz to dla mnie jedyny sposób nagrywania płyt jaki mogę sobie wyobrazić, kładziesz się i myślisz o kawałkach, wstajesz, to samo, realizatorkę i kabinę nagraniową miałem na wyciągniecie ręki- nie można nagrać słabego albumu w takich warunkach”- mówi Blef- „oczywiście atmosfera Rzeszowa i ludzie, którzy bardzo mi pomagali, we wszystkim, miały ogromny wpływ na mnie, przebieg prac i możliwość realizowania mojej wizji. Rarytas zostawiamy na koniec czyli najważniejszy element w twórczości Emila Blefa- teksty. Czuć rozwój, charakter, przejrzystość w kontakcie ze słuchaczem i zła wiadomość dla tych, którzy lubili jego nietypowe R- jest go znikoma ilość. W większości to teksty pełne historii (storytellingi), tworzenia czy też wcielania się w zarysowanych bohaterów, trafnych spostrzeżeń dotyczących ludzkiej natury i tego jak bezradni są wobec dziejącej się rzeczywistości, etiudowych scenek, prawdziwych i dosadnych, nie pozostawiających odbiorcę obojętnym. Płyta ukaże się pod szyldem wydawnictwa muzycznego STUDIO HAOS. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |