Wpis który komentujesz: | OOOOraaany! Impreza w Merkurym gruuubaśna! Bardzo bardzo :D To co pamiętam to nie zapomnę ;) Piwko w Carpe2 z Kumatym na rozgrzewkę... Piwko to za dużo powiedziane - woda z dodatkiem piwa. Dobrze że za 3 złote, ale i tak racja że co tanio to drogo. Potem małe zapasy zrobione w Kefirku (bułki z serem i SZYSZKI!) i do Krystiana. Nie ma to jak przygotować recepcjonistkę, która zbierając kolejny dokument do jednego pokoju pyta czy przypadkiem nie będzie jakiejś imprezy (bo jak będzie to ona i tak się dowie) mówimy że jeszcze więcej luda będzie :P A potem piwko, porterówka, cytrynówka, druga cytrynówka, porterówka (znowu?)... No i na 5 piętrze urodzinki - wszystkiego najlepszego :) i wogóle pozdrawiam całe 5 piętro... 6 też... i 10 :) i wogóle tam gdzie byłem :P Domykaj rzepę! (Mam nadzieje że obejżę fotki i coś sobie przypomnę) Pamiętam jeszcze pyszny miodzik na piątym piętrze i granie w piłkarzyki... pingpong chyba mnie ominął. No i nie pamiętam jak do domu wracałem - teleportowało mnie na Kazimierz, potem w jakąś zaspę śnierzną (choć więcej tam było błota niż śniegu)... No i jeszcze kluczy nie miałem (myślałem że zgubiłem, a po prostu w domu zostawiłem przed wyjściem) - więc mały problem miałem z wejściem do domu. Następny dzień był ciężki. Po raz pierwszy w 30 minut zdążyłem wstać, ubrać się i nie spóźnić do roboty. A i tak mówili że wyglądam jak rybka teleskopowa :P Kabaret Moralnego Niepokoju - Akademik A wczoraj miłe piwko wspominkowe z Madzią z piaskownicy :] Pozdrawiam :D Potem jeszcze z kuzynem jedno w Starym Porcie, gdzie natknąłem się na taką ilość znajomych że wiedziałem że tak szybko wieczór się nie skończy :] Pozdrawiam cały Stary Port (łącznie ze śpiewakami, którzy usilnie zagłuszali rozmowy) i szczególnie pasażerki statku 610 :P AAA i sorki Dejlu za nocne telefony no ale to nie ja dzwoniłem :P Koniec wieczoru to tańce brzucha i szisza w Shishy :] Aaaaale relaks - tylko od razu spać się po tym jabłkowo-miętowym dymku chce... Ostra bibka wyszła :] Ciekawe co powie rano Patryk jak go głowa będzie boleć :P Na śniadanko kawusia i Yattaman (thx Bulek for link) Raaany ale to było dawno... jeszcze tylko załatwię Tsubasę i Gigiego i kolekcja będzie pełna (100 odcinków Kaczych Opowieści mam). Słucham teraz różnych dziwadeł... Z płyty CockRockDisco (poprzedni wpis) kawałek: Pisstank - Punching your girlfriends cunt til it bleeds [ jak coś ma taki tytuł musi być mocne ] Bonus:Kabaret Moralnego Niepokoju - Wujek i Ciotka - listonosz PS. Fotki jak zwykle zgrywam... coś trzeba się wziąć do szukania serwerka fajnego na stronkę. PS2. Tak, tak. Już robię te projekty... [ wspominkowy KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |