Wpis który komentujesz: | 'Z dala od bananowców ,snów o niczym Przemieszcza się znów po słów ulicy Wiesz ,wiem za co muszą mu dać respekt Za prostą rzecz -swoje zna miejsce Na wali cukru ,żeby przy kimś smigać I nie robi z siebie pępka świata w którym syf widać Określa go jego praca ,nie jej efekty Określa go stosunek- to jego elektryk Często odpuszcza sobie filozofie z dupy Niewielu jest takich ,których chociaż troche lubi Nie ma z tym kłopotu i nie szuka przyjaciół Pjona dla przyjaciół ,tchórzom kupa strachu Był tu i był tam ,słyszał raczej dużo Nie stara się zmieniać świata jak Jacek Kuroń Mówi 'przez tych lat pare zdąrzyłem Boga zapomnieć To popierdolone ,czuję się niestosownie gdy się modlę'' Jobix... jedna z niewielu zwrotek w polskim rapie z którą się utożasmiam po głebszym przemyśleniu... big up... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
br | 2007.04.19 17:48:50 prawie sie posikalam ze szczescia jak ja uslyszalam na zywo :D muzdafa | 2007.02.05 16:45:28 hahaha przeciez zartowalem mowiac to |