Wpis który komentujesz: | Jakoś takoś wczoraj nic nie pisałem. Wkrótce walentynki,trzeba coś wymyślić żeby samemu ich nie spędzić,ale co zrobić żeby zaprosić tą fajną i żeby się zgodziła?Biorąc jeszcze pod uwagę,że widujemy się rzadko,a właściwie wcale.Prawie w ogóle.No nie wiem,ostatnio jakiś taki jestem...Brakuje mi dziewczyny,mojej dziewczyny.Kogoś do kogo się przytule,porozmawiam o wszystkim i w ogóle...Zamulam. O 16 egzamin,niby umiem a czuję się jakbym nie umiał.Trzymajcie kciuki. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
glamour | 2007.02.06 13:45:53 dziewczyna dziewczynie nie równa... hehe... ja jestem fajna, piękna i inteligentna (hahaha) i najbardziej bym się ucieszyła jakby ktoś mi całą noc w lokalu do którego się w ten dzień wybieram stawiał czerwone kamikaze :] nie no, śmieje się... postaraj się, a jak ona jest tego warta to każde staranie doceni :) |