Wpis który komentujesz: | i wróciłem do domu na kolejny weekend. poranek dnia dzisiejszego był masakryczny. w moim organizmie był za dużo aldehydów:) a tydzien masakra. zwłaszcza ze oddane było full sprawdzianów. mozna sie zdołowac. ale i tak do przodu. coraz blizej do wakacji... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |