Wpis który komentujesz: | Dzwonił do mnie mój były. Zanosił się płaczem który przerywał by z nadzieją w głosie wydusić z siebie kolejne pytanie, i moja kolejna przecząca odpowiedź która pozbawiała go tej nadzieji. i jego histeryczny płacz i tak w kółko, kółko. Leżałam później do rana zwinięta w kłębek i trzęsąca się z zimna. Zawsze mi zimno kiedy się denerwuję. Denerwuje mnie to poczucie bezsilności, czuję się podle bo i podłą rolę odgrywać muszę... źle,źle,źle, gdyby chociaż poranny prysznic mógł zmyć niechęć do kolejnego dnia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |