Wpis który komentujesz: | Od poniedziałku pracuję jako ulotkarz - zarabiam 6 zeta za godzinę rozdawania ulotek w centrum. Niby niewiele, ale zawsze mam na fajki i neta.. W domu wreszcie wszystko wróciło do stanu z poprzedniego tygodnia, czyli nie ma już kłótni. Może to zasługa talizmanu, który noszę (krzyż Ankh); może też babcia zrozumiała, że trochę narobiłem głupot, ale najważniejsze, że zrozumiała moje potrzeby i nie ma już awantur. Z Sylwią piszę masę esemesów codziennie, gdy tylko jestem w domu. Z Chongiem spotykać się będę tylko w piątkowe noce, bo mam już na to przyzwolenie ze strony domu. U niego jest fajnie, robi mi świetny masaż, a jedynym minusem są pociągi, które co kilka minut z łoskotem przetaczają się nad głową. Wszak to jeden z największych dworców w Warszawie. Oczywiście nie sypiamy na dworcowej ławce, a w jego barze pod ostatnim peronem. Bar od 22-ej do ósmej rano jest nieczynny.. W Metal Damage jestem już w 9 lidze.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
epi | 2007.02.15 01:00:18 ankh jest dobry.... sunset | 2007.02.14 19:21:52 Znaczy ogólnie do przodu :) |