no to teraz bedzie pierwsza notka nie-wprowadzajaca. jak ktos nie ma nic lepszego do roboty to niech przysiadzie i przeczyta, bo bede pisal straszne pierdoly. otoz dzien moj nie zaczal sie bardzo milo, gdyz bardzo nimila pani od historii postawila mi pale... hihi, znaczy jedynke. ale coz, moge tylko powiedziec ze w tym momencie juz mam to ze tak powiem nie-doslownie, tak delikatnie, w dupie. pewnie na nastepnej lekcji dostane nastepna, na zasadzie wyciagniecia do odpowiedzi, zwanej "pomocna dlonia". trudno. w sumie nic ciekawego poza tym nie stalo sie dziasiaj w moim zyciu. teraz siedze i szamam bulki z szynka hihi... jutro probny FCE, ide sie postarac. pozdrawiam na koniec mojego kochanego, lecz bardzo chorego Kawonka:*:*:*, a takze kazdego kto dotarl do tego momentu notki. pjona