arefski
komentarze
Wpis który komentujesz:

Byłem dziś w kinie na 'Hannibal: po drugiej stronie maski' i całkiem spoko. Wiesz nie przebije to raczej 'The Silence of Lambs', ale wydaje mi się, że ten ostatni film to najlepsza produkcja posród 'pseudo-kontynuacji' przygód Hannibala Lectera... generalnie spoko...

Ogółem taki czil jakiś, bez zbednych zmartwień, choć tak do końca kolorowo to nie jest, ale pierdole... tylko czekać pozostaje... jakbym tak się przejmował wszystkim to weź wbij mi nóż człowieku to oszczędzisz mi cierpienia... takie o, miłe to nie?

w ogóle to prison break to mega chujowo się ogląda tak z tygodnia na tydzień...:/ chujowo... wziąłem się za oficera na DVD... Szyc kosi!

elo!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
a.refski na szczecnie | 2007.03.04 17:24:33
ok. sequele/prequele tak jak mówisz... ale oglądając ten film to odnosisz wrazenie ze ten film tak naprawde nie ma nic wspolnego z tym co widziałem w milczeniu... jako czysta zwykla rozrywka to jest spoko, zapewniam...:)

picza | 2007.03.02 17:42:30

sequele i prequele zawsze sa zjebane, a kolejne czesci SOtL to dla mnie w ogole zbrodnia!