Wpis który komentujesz: | PROJEKT ODDANY [nie powiem jaki był realny czas tworzenia]. Oby Wałek miał rację że oddane = zdane :D Hehe, nie ma to jak oddawać prace w ostaniej chwili (choć sesja poprawkowa jeszcze trwa z parę godzin :P). Teraz jeszcze 2 wpisy i index składam. Mmmm, drugi piątek w tym tygodniu (nie ma to jak fajnie sobie ustawić grafik). Mniam Zaraz sie zajmę przeglądaniem prasy i zdobyczy z Dni Kariery (thx Galahard za info - niestety na kubki Grupy Żywiec się spóźniłem...). Poza tym wieczorem meczyk pewnie w domowym zaciszu... WRESZCIE LIGA!!!! Jeeee!! Inna opcja to sponiewierać się gdzieś z Wałkiem i ekipką... Ale nie wiem czy mam siły. Pospałbym może :P Ostatnio w JRC do późnych godzin piwko spijałem... czasem nawet gratisowe od sąsiadów którzy więcej piwa rozlewali niż pili, a potem doszli do wniosku że lepiej dać innym niż żeby wsiąkało w stół i kanapę. JazzRockCafe - miejsce gdzie zawsze spotkam znajomych :) Wypadki chodzą po ludziach... i ich samochodach :P "felgę wgniotłem i straciłem kołpak;/" - coś dokładniej? Dziórsko w asfalcie napadło jakeś czy cuś? Zawsze się zastanawiałem: Dejlu czy Daylu? Co by na to powiedzieli obrońcy języka polskiego zwalczający skate-shopy i inne fastfoody. Różnego rodzaju wspominkowe zajawki :) Prince Of Persia w 10 minut - taaa :) Gra w którą grał jeszcze mój ojciec (prócz Lemingów). Też klasyk :) REM - Losing my religion - live. Trzeba nauczyć się grać na mandolinie (facet w dolinie? :P) Ivan Katz - Losing My Religion - tylko mandolina (Krux - u Ciebie w chacie jest banjo?) NimhToFive - Losing My Religion Niesamowita wersja! La gitarra to nie jest mój instrument raczej. Lepiej mi już wychodzi gra na nerwach albo prawym skrzydle. MTV presents:Jak się prowadzisz (uwaga - ostre!) Tak a'propos opcji sponiewierania :P - stary, jadę na ryby, jedź ze mna. - ale ja nie umiem łowić. - A co tu umieć? - nalewasz i pijesz... Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To Twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę, pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg byl zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał - Tak - odparł drwal Bóg się na poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem". Jaki z tego morał? Ano morał z tego taki, ze jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i szczytnym celu!!! *poza tym to jakiś dziwny drwal był skoro ryczał jak mu siekiera do wody wpadła. A ta rzeka to albo mętna albo strasznie rwąca że tą siekierę wsiąkło... PS. Za tydzień na PACE :D (i to nie na pace od Tarpana) peace! [ malinowy KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
KolageN | 2007.03.03 12:24:00 Hahaha :) Gadzinowski miszczem jest - Honk Kong juz kiedys dawalem. Zobacz linki na Grzesioo.blox.pl - niedawno był Dzień języka polskiego i fajne wydarzenia przypomniano :] Gal | 2007.03.03 01:40:41 o fak... http://youtube.com/watch?v=wGAcsLojRv0 spadłem z krzesła... :P Galanonimhard | 2007.03.03 01:29:24 Srebrne usta 2007 - Gadzinowski i "Hąkąg" na razie masz tutaj: http://video.google.com/videoplay?docid=-4175254641000964978 ale polecam poszukać dobrej jakości. ;) Mam to wspaniałe szczęście, że widziałem to na żywo w sejmie. To się działo o 1.00 w nocy :P |