Wpis który komentujesz: | Wyszłam na chwilę na spacer (na uczelnię) i wróciłam zgrzana i myślałam, że padnę z osłabienia. Dzień dzisiejszy jest typowo piknikowo-spacerowym dniem, ale myśląc o pikniku, myślę o Łazienkach, ale chyba zostaje mi tylko ta obok, za mną, z wanną i pralką, bo raczej nie jest mi pisane wychodzenie z domu. Z D. mamy takie głupawki, że szkoda słuchać. Niepoważne kobiety z nas. A ja czekam kiedy wróci i mnie opieprzy, że znowu okno otwarte i że nie dbam o siebie. Mów do mnie jeszcze. "Mów, mów, mów do mnie kilka miłych słów..." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |