Wpis który komentujesz: | Tak jak obecność niektórych ludzi działa kojąco, rozradowująco, a czasami wręcz euforycznie, tak niektórzy ludzie samą swoją obecnością sprawiają, że gardło się ściska z nerwów. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kkk | 2007.03.22 15:35:29 Taka na przykład (pechowo)współlokatorka moja.Wystarczy,że pojawi się w polu widzenia a ja już cierpię.Choć to w końcu nie jej wina,że ma ten swój wysoki głos,który nieprzyjemnie świdruje mózg. holly | 2007.03.21 00:24:39 o o o , jak ja to znam. Czasem nawet mi potem troche glupio, ze niektorzy ludzie mnie tak wnerwiaja mumik | 2007.03.20 19:50:12 Ja osobiście jestem wielkim miłośnikiem automatów i Allegro. Szkoda, że nie można wszystkiego zautomatyzować - serwisy pośrednictwa zleceń dla freelancerów działają bardzo zawodnie, a iStockPhoto, czy Google AdWords dają bardzo niskie wpływy, jeśli już nawet komuś chce się w to bawić. ann shirley | 2007.03.20 17:40:22 Dobrze byłoby pozwolić sobie na komfort niespotykania takich ludzi... Ja na wszelki wypadek systematycznie unikam ludzi, nawet nie wchodzę do sklepów innych niż samoobsługowe. |