kaczak
komentarze
Wpis który komentujesz:

Trzy lata marzeń gdzie sny stawały się życiem
Trzy lata, które przeleciały jak w godzinę

___
No taka jest prawda - jak by nie patrzeć na obecną sytuację, to nasze drogi się rozchodzą. Kontakt pewnie będzie, bo dlaczego nie? Przecież z kilkoma osobami naprawdę się zżyłem. Obecności części pewnie będzie mi strasznie brakować, nieobecności innych nawet nie zauważę. A może zauważę? Bo w gruncie rzeczy to przyzwyczaiłem się do Was, naprawdę. To słowo przyzwyczaiłem brzmi, nie wiem, sucho? Może i brzmi, ale nie jest to bynajmniej moją intencją. Miało zabrzmieć pozytywnie, chciałem wyrazić w jakiś sposób, że czas liceum (mimo pewnych cięższych lub mniej przyjemnych okresów czy zdarzeń) był czasem świetnym.
W piątek usłyszałem, że nie jestem jedyną osobą, która miewa flashbacki. Może nie chodziło dokładnie o to samo, ale sam fakt jest pocieszający. Może nie jestem tak nienormalny jakie wrażenie sprawiam?
Czasem miło jest pogdybać, pozastanawiać się "co by było, gdyby", pomyśleć o innym wyborze i jego konsekwencjach. Tak, czasem dobrze jest pogdybać. Wczoraj? Chyba wczoraj - gdybałem przed snem. Nie, że specjalnie, tak jakoś przyszło. Zdjąłem słuchawki z uszu i już miałem odpłynąć, kiedy przyszło. I tak fajnie się gdybało, że nie denerwowałem się wstając przed drugą, żeby poprzestawiać zegarki.
A na dworze coraz dłużej jest jasno!
Uwielbiam krótkie zdania. Albo równoważniki. I gromadzić identyczne wyrazy koło siebie. Mimo że czasem robię to niezamierzenie. Kocham chaos. Czasami.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Nicolas | 2007.05.05 20:11:39
http://02611ac29b96c3535cfaf18fe895f39a-t.gf7tiuy9.info 02611ac29b96c3535cfaf18fe895f39a [url]http://02611ac29b96c3535cfaf18fe895f39a-b1.gf7tiuy9.info[/url] [url=http://02611ac29b96c3535cfaf18fe895f39a-b2.gf7tiuy9.info]02611ac29b96c3535cfaf18fe895f39a[/url] [u]http://02611ac29b96c3535cfaf18fe895f39a-b3.gf7tiuy9.info[/u] b8c211221d19f4c8bbabc2332ed541f5

emi | 2007.03.26 19:35:51
ech... jakoś mi się smutno zrobiło jak przeczytałam pierwszy akapit...