Wpis który komentujesz: | mam ochote cos napisac wiecej wiec pisze. ostatnie miesiace ktore przezylem to najowocniejszy z okresow mojego zycia od jego poczatku. zrobilem wiele rzeczy, nie wszystkie sa godne pochwaly ale wiekszosc napawa optymizmem, szczegolnie mnie. No wiec po pierwsze - fizycznosc. Utrata, a raczej zwalczenie zajebiscie ciezka praca i poswieceniem 15kg... jestem z siebie dumny ze dalem rade i jest naprawde swietnie. 15kg mniej a na sercu 100kg lzej :) kondycja duzo lepsza, o siatkowce nie wspominajac, malo gram malo skacze wiec nie jest to jeszcze na takim poziomie jakim bym chcial ale oczywiscie lepiej sie skacze no i ruchomosc calkiem inna :) jest po prostu swietnie co dalej... psychika czasami lapie doly jakies takie pojebane szczegolnie po alkoholu i w obecnosci brata heh ale mysle ze to sie skonczy, w sumie wszystko przez baby ;) jak nie jedna to inna... wiecie jak to jest nie miec o czym rozmawiac z dziewczyna? jakikolwiek sport-nie motoryzacja-nie komputery-nie nawet ciuchy-nie etc? nie jest za ciekawie... dlatego skonczylem cos co sie jeszcze nie zaczelo. i dobrze zrobilem. a teraz? teraz ktos konczy wypowiedziane przeze mnie zdania w sposob w ktory ja bym je zakonczyl. rozmawiac? dluuuuuuugo? o wszystkim? tak. zobaczymy co z tego wyjdzie, chcialbym zeby bylo to cos fajnego. ona jest tego warta. 100%. co jeszcze... hmm... nie wiem... ciesze sie ze mam znajomych tutaj u siebie na miejscu i ze nie wybieram sie stad ani ja ani oni... ze mozna isc w srodku tygodnia na piwo... po prostu... tyle jak narazie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |