antidote
komentarze
Wpis który komentujesz:



depresja werbalna

Jezu, przeczytałam to co napisałam i przysiadłam z przerażenia:
mój język stacza się do rynsztoka, zdolności formuowania myśli zdechły prawie kompletnie, a o tym, że nie mam o czym rozmawiać z K. to już chyba wolę nie myśleć, bo mi wstyd przed samą sobą.

mucha radośnie tapla się w zimnej herbacie, desperacko walcząc o życie. wyciągnę ją, może kiedyś los się odwdzięczy...?
chyba czas iść spać.



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)