Wpis który komentujesz: | i znów mnie kilka dni nie było - ostatni okres dla mnie był dość ciężki, ale już się z tego otrzepuję.. Zacznijmy od początku.. We czwartek wyjechałem wieczorem do rodzinki do Jędrzejowa w woj. świętokrzyskim. Wróciłem w sobotę, też wieczorem. W niedzielę zaś dowiedziałem się, że blisko mego domu Jacek zabił się na motocyklu. Zapaliłem mu [*] na tym feralnym skrzyżowaniu.. W poniedziałek moja miłość z S. dobiegła końca - nie ma sensu na siłe ciągnąć czegoś, co i tak jest skazane na porażkę. Na szczęście pozostał mi jeszcze chłopak, z którym dobrze się rozumiem i nie wynika z tej miłości żadna przykrość.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |