Wpis który komentujesz: | Jak dla mnie - bomba. Jest polnoc i przypomnialo mi sie, ze bedzie jutro jakas kopnieta praca klasowa z angola. A dzis byla z fizy i na osiem zadan (na piatke wymaganych szesc,0) mam siedem. Calkiem niezle jesli chodzi o mnie z moimi zdolnosciami. Poza tym jestem potwornie zmeczona, zjadlam tyle orzechow, ze powinnam emanowac madroscia (nie zauwazylam jakos, ale kit,0) i kupilam sobie trampki za dwanascie zlotych. Jo, meen, pik ap de fon. Waaaaaassssuuup??? Kordian dzisiaj wazzzupem ludzi na korytarzu napadal, prawie sobie na czerwonego cosia wylalam cala kawe o smaku wegla drzewnego z kawalkami plastiku. Te kawy sa super, wciska sie 'mocna' a nie dosc, ze lura jest i tak, to jeszcze jej `moc' polega na tym, ze mniej wody daja. Pomyslne. Mam plan. Wykoncze sie nerwowo, padne (najlepiej na niemieckim,0) poltrupem, ludzie to zauwaza i bede miala w koncu spokoj. Tyle, ze zanim sie wykoncze to umre. (taaaak. Jaaaaasne,0) A na schodach spotkalam Micha i byl calkiem mily (tylko pol tej ohydnej kawy wypil,0). I bylam na fakach z polaka. Odlot. Przeczytac Potop (sroda,0), Konrada Wallenroda, Dziady, Kordiana (poniedzialek,0). Kocham moja szkole, kocham stara mature. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |