kolagenkrux
komentarze
Wpis który komentujesz:

No i wykrakałem. Nie dość że telefon ciągle bez bajerów to jeszcze się spsuł :[
Głośnik działa tak że nie słyszę jak ktoś do mnie mówi, czyli nie działa. Smsy jeszcze wysyła, ale to nie to co gadanko.

Dziwne... śniło mi się że imprezowałem z Wałkiem i Miśkiem do 8 rano (tak śmiesznie się jasno zrobiło). I przez to się taki zmęczony obudziłem. Heh - sen był ciekawy, bo w tramwaju Wałek zasnął, nie zauważyliśmy że nie wysiadł z nami na przystanku i pojechał w chuuu hu hu... daleko.
A komórkę zostawił w domu - chciałem go obudzić dzwoniąc to mama odebrała. Heh, sen był tak realistyczny że rano to chciałem dzwonić i pytać czy Wał dotarł do domu.
Nie żebym wczoraj nie imprezował :P

Wogóle to weekend rozpocząłem mocnym uderzeniem na akademikach... U Krystiana w Merkurym. Morze wódki. Oj... morze...
Nie pamiętam za bardzo jak wracałem do domu (a najpierw w planie miałem jeszcze na rynek trafić...).
Coś tam świta... jakiś gość odradzał mi spanie na przystanku, bo policjantów podobno nie raduje widok śpiochów przystankowych. Ale jakoś dotarłem do domu. Nawet kanapki zrobiłem :)
Rano oczywiście po głowie biegają stada słoni... No i jeszcze orientuje się że legitke w Merkurym oddawałem. No żesz w morde - pewnie jeszcze kobita skasuje mnie za nocleg.
Już obmyślałem jaką gadkę strzelić (najlepsza była prawdziwa wersja - że troszkę się spiłem i zapomniałem wziąć po prostu), a tu patrzę do portfela i... JEST!! Jest legitka wciśnięta.
Hehe, nawet jak mi się film urwie to działam sensownie (no... w miarę :P) - czuję że mogę sobie zaufać :]
A mamie czasem się boję bo mi PIWO PODPIJA z lodówki (a wiadomo że Perła Mocna moja jest!!).

Kabaret Szum - akademik :D

Meczyk Polaków z Azerami... Gra słaba. Wynik dobry. Leo dobry (a ja się pukałem w czoło jak Błaszczykowskiego zmieniał).
Urodzinki Moni (WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!) zaowocowały zastanowieniem... kiedy nadejdzie czas że w Jazzie to będziemy najstarsi i cała knajpa będzie patrzeć na nas jak na jakichś geriatryków co pomylili rynek z Ciechocinkiem?
No nic... na wszystko przyjdzie czas.

Niedziela widzi mi się jako dzień pracujący. Projekten machen. Nie widzi mi się projekt.
Kumek maraton ma - 90 stron w 9 dni. Ciekawe czy sie uda. Ciekawe czy ja też tak bym umiał. Ciekawe czy będę musiał :P
O! Mecz Pucharu Extraklasy w TV... No to projekt poczeka chyba ;)

Teraz już nie tylko spam z reklamą Viaagry - już w TV mamy reklamy środków co każdego zmienią w byka :P Nagle taki wysyp - coś się stało?
Roman G. razem z MEN jakiś blacklist lektur szykują. Akurat mi tam wisi czy nie przeczytałbym tych lektur czy innych :P
Albo dzieciaki są świadome co czytają (i wtedy same dotrą do wartościowych książek) albo jadą na brykach i wszystko jedno co tam trzeba odfajkować żeby maturę zdać i tyle.
A u mnie do przeczytania książka, której nawet dystrybucja jest zakazana >:-]

Kobiety za kierownicą :P
I coś dla wielbicieli płonącej czaszki - Spiderbait - Ghost Riders in The Sky
[ KolageN ]

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)