Wpis który komentujesz: | " Ready or not... " Po tejze godzinie mozna stwierdzic, ze otoczyla mnie swoim plaszczem noc, fajna i ciemna, jak to noc :). Wlasnie zgasilem papierosa i kontynuuje pisanie. W glosnikach j/w w wykonaniu The Fugees. Taka melodia mroczna, ale coz na to poradze ? Przypomina mi sie ( chyba to ta ) 60 rocznica wyzwolenia Auschwitz Birkenau. Wtedy to sluchalem tej piosenki. Pamietam, to bylo juz ciemne, zimowe popoludnie ( chyba listopad ? ). Tak fajnie bylo, ta aura stworzona tam w Oswiecimiu i Brzezince, taki mrok + pamiec o zmarlych. A skoro o nich mowa, to trudno zebym o Nim nie pamietal. Gandii siedzi mi w glowie. Wiecie co ? Nie wstyd mi, ze siedzi mi w glowie. Cholera juz prawie 2 miesiace mijaja, a mi sie wydaje, jakbym z nim rozmawial jeszcze o 15:40 tego pamietnego dnia. Co moge powieciec ? Bede pamietal i wyczekiwal w spokoju zycia dnia, kiedy ujrze Cie znow, kiedy sie spotkamy kleczac u stopni tego samego oltarza. Pamietaj o mnie Tato, w niebie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |