antidote
komentarze
Wpis który komentujesz:



w oczekiwaniu na autobus

o matko... chciałabym wiedzieć, że to wszystko ma jakiś sens, że ci ludzie, których nazywamy naszymi "uczniami", wiedzą po co do nas przychodzą i że cokolwiek z tego wynoszą.
bo jak mi ktoś po raz kolejny zadaje pytanie "a po co my się mamy tego uczyć?" z miną cierpiętniczą, albo przypominającą wyraz twarzy kogoś, kto na swojej drodze właśnie spotkał jeden z większych życiowych absurdów, to kurwica mnie strzela i podobno zaczynam zabijać wzrokiem
a po co się kurwa uczyłeś tumanie jak jest zbudowany samochód kiedy mieli ci dać prawko???
no. to w tym samym celu.


idę. cudze dzieci nauczać. czasem też cudzych rodziców. nie wiem co gorsze...



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)