Wpis który komentujesz: | Kolejny dzien do niczego. Bylam dzis w tych Katowicach na rozmowie kwalifikacyjnej. Obudzilam sie z goraczka, a za oknem pogoda niczym najgorszy jesienny poranek:-/ w takiej ulewie, po 4 godzinach snu maszerowalam przez masto na dworzec, stamtad pociagiem do Katowic i potem jeszcze obcasowo-spodniczkowy sprint na miejsce rozmowy. Wypizgalo mnie na wszystkie strony, przemoklam strasznie. Koszmar. Teraz z zupelnie innej beczki. Niby powinnam sie cieszyc na jutrzejszy dzien, ale wkurwia mnie niemilosiernie, ze ludzie nie wierza, ze plan na jutro zrealizuje w pelni. Ale wszystko dopiete prawie na ostatni guzik. Odwrotu nie ma. Swoje zrobilam. Mam nadzieje, ze sie uda. Przynajmniej ja bym tak chciala:] Chorobsko mnie miazdzy. Bol glowy, drzeszcze, jakas niewielka goraczka i tony zuzytych chusteczek:-/ Nice. A tu jeszcze wieczorem trzeba do ojca na mieszkanie wbic i co-nie-co pomoc. Moge wiele ale nie jestem cyborgiem. Ehhh... beznadziejny tydzien przede mna. Dobrze, ze mam Was. Madzik, Ty wiesz, czekam na ta Twoja wolna chate;D Moze wielki come back Frank the Tank Godfather:>? Ojjj, bedzie sie dzialo:-) Stawiar... a za Ciebie trzymam kciuki. Zeby sie udalo, Ty wiesz co. 15 minut rozmowy z Toba, nawet na GG powala mnie ze smiechu na lopatki, zapas pozytywnego myslenia mam na tydzien. Kamilko, Tobie zycze troche mniej nerwow. Nie irytuj sie tak szybko. Moj sposob na poprawienie Ci humoru? Wpadne do Ciebie i przyrzadze Ci zajebisty obiadek;D Ale pod jednym warunkiem. Twoj facet nie wejdzie ani na moment do kuchni, bo znowu sie poklocimy o jakis makaron czy cos:P Blondi... ahh, Ty nasz Blondasku:-) zaniedbalismy wieczorne miazdzenie cmika:P trzeba odnowic ten rytual. Emi,ojjj, Emi... obiecuje, ze pojdziemy na jakas impreze za jakis czas. Kasiu, a z Toba wyskocze na te piwko obiecane;D Bylas pierwsza osoba, ktora naprawde przejela sie tym, ze jestem chora. Olivko, z Toba to juz nie widzialam sie... ohohohoh... cholernie dlugo:-( ciesze sie, ze caly czas o mnie pamietasz. I, ze zawsze trzymasz za mnie kciuki, niewazne czy jest dobrze czy jest zle. Kubo T. Dla Ciebie pelen respect! Rozgryzles mnie ostatnio w Woodo a to naprawde ciezka misja. Juz wiesz co sie skrywa pod moja warstwa niekontrolowanego cwaniactwa. Dorotko! Za Toba tez sie cholernie stesknilam! Szkoda, ze nie widzialas mojej miny jak mi w agresywny sposob zatrabilas kiedy szlam przez ulice:P Najpierw szok i chcialam Cie opierdolic, potem kiedy zauwazylam, ze to Ty... hahaha! Ale wybuchnelam smiechem;D Dziekuje, ze Was mam:*** .... 4! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |