biggus_dickus
komentarze
Wpis który komentujesz:

12.04.2007
Poznym wieczorem, juz po pracy zadzwonil do mnie Tony. Potrzebuje pomocy na dzis wieczor i pytal, czy dam rade przyjsc. W Tobym mam wolne, a w domu nie za bardzo mam co ze soba zrobic. No moze odpoczac, bo jestem nieco zmeczony. Ale co mi tam. Zgodzilem sie. Wpadna za to jakies grosze, a ja nie bede sie nudzil. Choc moze odpoczynek faktycznie by mi sie przydal. Nie mam pojecia, kiedy nastepny dzien wolnego, a przede mna ciezka sobota i jeszcze ciezsza niedziela w Tobym. Tak czy owak raz sie zyje.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)