Wpis który komentujesz: | Niestety wczoraj Orient-Express dało się fotografować tylko z sąsiedniego peronu, bo SOKi i gliny nie wpuściły rzeszy miłośników kolei. Nawet z drugiej strony też się nie dało, bo i tam pilnowano. Trochę fot na zoomie natrzaskałem i filmik z wjazdu na peron dworca. Za to dopadłem swym sprzętem unikatowego VW Karmanna na swoim osiedlu, a dzisiaj zabytkowy wagon tramwajowy K-403, którego też nagrałem przy wjeździe na pętlę Ratuszowa. Ten wóz to potrafi "śpiewać" na zakręcie jak nikt inny. Te zgrzyty i piski podczas skrętu są dla mnie rewelacją - w przeciwieństwie do moich domowników, którzy tego nie znoszą.. Jutro zaczyna się dla mnie piekielny tydzień w pracy - upały ponad 30 stopni zniechęcają w ogóle do wyjścia z domu, a co dopiero powiedzieć o targaniu ze sobą sporej ilości poczty. W tym przypadku wolę już, gdy pada.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |