Wpis który komentujesz: | Sobota - dzien dosc schematyczny. Rano zakupy, pozniej posprzatac - a dalej nuda, no chyba ze jakies wyjscie akurat sie trafia. Dzisiaj tak wlasnie bylo, na 17 pojechalem rodzinka do Teatru Rozrywki w Chorzowie na "Zlodzieja". W sumie - jak zwykle niebardzo chialo mi sie z domu ruszac, ale jako ze bilety po ciezkich bojach byly kupione - wypadalo jechac... Sugerowalem, zeby na 16:20 juz tam byc, kiepsko z miejscem parkingowym itp.... bylismy na czas - ale miejsca ani truchu, przede mna wlasciciel salonu samochodowego, u ktorego kupowalem autko... wpakowal sie na chodnik - pomimo, ze byl zakaz - no to ja w slad za nim...i jeszcze kilka innych aut... Gosc troszke spekal, mowil cos do zony - ze ostatnio jak tu stal mu niby odwiezli auto itp....zabral sie i pojechal dalej szukac, ja pozostalem twardy...;,0) Sam spektakl byl znakomity, swietna obsada - Jan Kobuszewski, Andrzej Kopieczynski, Pawel Wawrzycki. Ewa Kasprzyk - no i oczywiscie cudowna Renatka Dancewicz...ahhh, na zywo wyglada jeszcze lepiej, niz w TV.....:,0),0),0) Nie bede pisal tu streszczenia - powiem tylko, ze bylo rewelacyjnie - duza dawka smiechu :,0),0),0),0) Po zakonczeniu z malym niepokojem wychodzilem, czy wooz jeszcze stoi...stal - a jak :,0),0),0) Wiec szybko ogrzewanie i do domu. Jutro mnie czeka dzien pod tytulem - rachunkowosc, we wtorek mam kolosa - i powazne braki - wiec trzeba sie przylozyc - jakos to bedzie - optymizm r00x. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |