Wpis który komentujesz: | Było jezioro i namiot i spacery po lesie i ciekawa para i wielka wichura i ogromny deszcz i obowiązkowy pasztet i cytrynowa wódka pita w namiocie i "Kayleigh" i zasypianie,gdy już było jasno i Szczecin i rozmowy z "teściami" i chłopcy jadący w bagażniku i fajka wodna i "Morskie opowieści" śpiewane na cały głos na ulicy i picie piwa przed szkołą i rozbijanie butelek o boisko i "Destination" i jedzenie czegoś dziwnego o 4 nad ranem i negocjacje z taksówkarzem i nocny powrót do domu Warsem i dużo rozmów i ciągle razem i różne dziwne refleksje |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |