Wpis który komentujesz: | Mam nawet kartę biblioteki UJ (ta czynna jest do wtorku, jupi). Teraz tylko cosik wypożyczyć (8 zet poszło, czyli takie piwko w Midgardzie, albo prawie 3 wtorkowo Obsesyjne)... Z AGH i AE już nic nie wypożyczę bo w sierpniu zamknięte (hehe, kobitka z AGHu się śmiała jak 5 minut przed zamknięciem brałem ostatnie książki "czy wy w lipcy spaliście??). Niby sierpień zaczyna się dopiero w następnym tygodniu ale AGH (i chyba AE) sobie powiększa czas wakacji, na szczęście UJ jest do wtorku. Whose Line it is anyway - po polsku! (choć tam wolę bez napisów... przyzwyczajenie?) WLIIA - Ambulans. Mistrzostwo podkładu dźwiękowego. Uczcie się języków. Dialog z przystanku "Basztowa LOT" - godzina około 2 w nocy. [zapis z pamięci] Pijaczek: Helloo... papierosa macie?? Angole: Hello, eee, what? P:Noo, papieros, cigaret? A:...ok... [ dają papierosa ] P:No, ale pijecie też, no nie? A:?? P:Nooo, kurwa, picie. Piwo, wódka? A:Yeee, kurva, vodka :D P: No to dajcie tak z 2 zeta na wódeczkę i se razem wypijemy! A:Eee, we dont understand... P:Nooo po 2 złote na wódkę? A:What are you talking about, man? P:No nie rozumiem co mówicie do mnie. A:We don't understand! P:Co? Nie rozumiem. Dajcie 2 złote. A:WE DONT UNDERSTAND WHAT ARE YOU TALKING ABOUT!! P: 2 złote... nooo... 2 centy? Rozumiecie dwaaa ceeeentyyyy A: Cents? What cents?? [ na szczęście przyjechał autobus i rozmowa się skończyła ] Potem w autobusie dobił mnie krótki dialog innego pijaczka z pasażerem. Pijaczek autobusowy: Ma pan papierosa? Pasażer: Szto?? :D "Chcę oglądać twoje nogi. Nogi, nogi, nogi, nogi :)" Modelka - WOW, każdy piłkarz chciałby mieć tak wytrzymałe kostki. I przechodzimy do sportowego kącika :) Dlaczego warto oglądać mecze ;) Corenell vs Lisa Marie - Keep On Jumping. Mrau :D YEEEE!! Wreszcie LIGA! Pierwsza kolejka już dziś!!! Tyle że bez Wisły... Choć właśnie poziom naszej piłki to byłby lepszy powód do żałoby narodowej... Ciekawe jakie musi spełniać wymogi wypadek żeby ogłosić żałobę narodową? Ile ofiar i w jakich okolicznościach? Hmmm, coś jak w "Szeregowcu Ryanie"... a, nie ma co się przejmować polityką. Politiken - Przemówienie wodza. Popłakałem się ze śmiechu. DOBRY FILM - POLECAM: Deja vu. I to nie jest błąd matrixa... Świetne zakręcenie paradoksami czasu i detektywistyczno-sensacyjnym wątkiem - coś jak Terminator + Monk ;) Nie ma co pisać - warto po prostu obejżeć (w szczególności DVD z ponad dwugodzinnym dodatkiem). [ KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |