karla
komentarze
Wpis który komentujesz:

po wczorajszej imprezie boje sie rozmawiac z bartem. nie mam pojecia o co mi (i jemu tez,0) chodzi, on jest tak strasznie zamkniety w sobie i niesmialy, ze az jestem w szoku.
przytulilam go wczoraj, ale nie podzialalo. tak sie boi otworzyc i zaufac... i powiedzial mi cos, co sprawilo mi przykrosc. nie zrobil tego celowo, wiem o tym, ale czasem mam wrazenie, ze on sam sobie wkreca rozxne malo pozytywne schizy. i potem nie moze sie z nich wyplatac, chociaz bardzo by tego chcial. ol szit. i nie daje sobie pomoc, zatrzaskuje sie i ... eh. moze naprawde powinnam to olac?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)