| Wpis który komentujesz: | kompletny brak natchnienia... chyba, że opowiem Wam dlaczego aspiracja bezdźwięcznych spółgłosek zwarto-wybuchowych /p, t, k/ jest tak szczególnym zjawiskiem. ale chyba trzeba być maniakiem fonetycznym, żeby odczuwać z tego powodu jakąkolwiek szeroko pojętą radość, więc raczej sobie (Wam) to odpuszczę... | 
| Inni coś od siebie: | Nie można komentować | 
| To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |