Wpis który komentujesz: | No i z wielkiej kasy, mega majatku zarobionego ciezka praca w dalekim kraju nici. Pech jak jasna cholera, pracy dla biednych studentow permanentny brak, ale jak to sie mowi i tak jest zajebiscie. Chwilowo biegam po mega wielkich centrach handlowych w poszukiwaniu ekwipunku na wiejskie wesele za tydzien. Jakos tak lepiej sie robi zakupy w Sztokholmie. Nie przerazaja ceny typu 1000koron za buty i 500koron za spodnie. No, bo wlasciwie czym tu sie przejmowac, jesli masz ponad tysiac zlotych w portfelu na pierdoly i tate, ktory wydaje na pierdoly o wiele wiecej. Hmm... Podoba mi sie tu:D No, ale jeszcze tylko moment i wracamy do szarej rzeczywistosci. Tylko, ze cholera wcale mi sie nei chce. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
alf2 | 2009.11.05 22:56:06 Przy okazji - tak sobie myślę, że razem studiowaliśmy :-) Sądząc po zdjęciu :-) rozowy_dlugopis | 2007.08.22 20:12:57 hehe:P ale w szwecji jakos tak wybitnie mocno drozej nie jest:P jak sie robi zakupy na hiper promocjach 70%:P kiri | 2007.08.21 01:38:48 bo glupio zabrzmialo jakby sztokholm mial byc w danii ;) kiri | 2007.08.21 01:38:21 w sensie chodzilo mi oczywiscie ze w skandynawii bylam tez ;] kiri | 2007.08.21 01:37:42 ja tez bylam w danii :D jest tak drogo ze strach wogole do sklepu wchodzic ;> |