Wpis który komentujesz: | Jose Rodriguez Montoya popatrzył na dorobek swojego życia. Długo nie musiał patrzyć, bo to, co go otaczało, to był pokój z wnęką kuchenną, łóżko i właściwie nic więcej. Popatrzył smutno dookoła, a gdzieś w kącikach oczu zaiskrzył uśmiech. Wtedy nieznacznie powiedział na ucho Julii: - Julio? Widzisz Julio? Dla siebie to nawet wierszy nie piszę. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 17:42:31 Best Site! buy phentermine |