Wpis który komentujesz: | Śpię w autobusie, odpoczywam w pracy. Czas, który mi pozostaje na wizyty w miejscu w którym trzymam żywność i ubrania, przeznaczam na myślenie do ściany i przetykanie klozetu. Przeznaczam, ale i tak wykorzystuję do czego innego, do bycia w niebyciu, do życia do śmierci, do dnienia za nocy i szukania pomocy. Potem zaś idę spać z przesiadką pod zegarem. Czekając na jesień. I znowu nie pozmywałem. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |