Wpis który komentujesz: | Mimo, że dzisiaj jest niedziela i poczty nie doręczam, to zaistniał pewien fakt w mym rejonie, którym chcę się z Wami podzielić. Otóż wczoraj byłem świadkiem spektakularnego pościgu ekspedientek z supermarketu, który też mam w rejonie, za złodziejem. Ledwo wysiadłem z autobusu i już miałem zamiar zrobić w nim drobne zakupy, jak drzwi się otwarły z hukiem i wybiegł z nich młody chłopak z plecakiem, a za nim z krzykiem dwie sprzedawczynie. Gość zwiał w głąb mego rejonu, ale i tak został zaraz złapany przez dozorcę i jego kumpli z bloku Smocza 20. Cóż to był za widok: dryblasek prowadzony przez obie sprzedawczynie w eskorcie rosłego dozorcy i jego kolegów. Epilog: przyjechała policja, spisała protokół z kradzieży (niestety nie wiem, czego), zakuła gościa w kajdanki, wpakowała do radiowozu i odjechała. Chłopak pewnie liczył na łatwy łup i się przejechał na tym..... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sun_fla | 2007.09.10 13:52:08 tak chyba racja. najpierw trzeba sie wyładować, przemyśleć, zdynstansować i podjąć pewne działanie.lepiej spróbować jeszcze raz niż potem pocić się w gorące dni ;p parachutes | 2007.09.09 20:21:30 i bdb ze go zlapali! a co do sejmu, to kto wie :DD humanistka | 2007.09.09 14:42:09 *chłopak oczywiście ;) humanistka | 2007.09.09 14:41:46 Pecha miał chłopka. :D |