inside
komentarze
Wpis który komentujesz:

Śmierć na pięć.

Nigdy już nie staniesz u mnie w drzwiach, przemoczona deszczem, drżąca, czekając na moje objęcia. Nigdy już nawet mnie nie przygarniesz szczerą radością, zmokniętego. Nigdy już nie uśmiechniesz się do mnie czule, nie słuchając co mówię. Nigdy już nie napiszesz mi w drodze do pracy, że myślisz o mnie, że już się za mną stęskniłaś i pragniesz. Nigdy już moje słowa, że myślę o Tobie, że się stęskniłem i pragnę nie wzbudzą w Tobie szczerej radości i szczęścia. Nigdy już nie będziesz moją a ja już na zawsze zostanę Ci obcym.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)