Wpis który komentujesz: | hardcore: piętnaście godzin spędzonych w pracy z małym, trzygodzinnym breakiem. wczoraj byłam przerażona tą wizją. przeżyłam. a teraz lampka redwina, kłębuszek dymka, spacer z labiszonem i zasłużony sen. jutro będę jak nowa. i już nigdy nie wezmę dwóch dyżurów jednego dnia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |