Wpis który komentujesz: | dlaczego tak bardzo Kocham Moją Mamę Szanowna Rodzicielka doprowadziła mnie dziś do niekontrolowanego ataku śmiechu :D historia: mamy dwa koty, które w chwilach stresu, albo i nadmiaru dobrego humoru, okazują to sikaniem gdzie popadnie. ostatnio za cel okazywania swoich emocji obrały schowany za telewizorem kawałek podłogi. sikają tam jak najęte. nic ich nie odstrasza. nasikały tam również dziś, ale chyba i wczoraj, i przedwczoraj, bo podobno smród paskudny, ale że to w pobliżu okna, to się wietrzy, więc nikt nic nie wyczuł. Mamcia schylała się po jakieś coś na podłodze, gdy smród zaatakował jej nos. Jej wypowiedź wyglądała (mniej-więcej) tak: - o fuuu! ale obszczane... no nie, trzeba to szybko posprzątać...! H.*!!! Kocham Moich Rodziców :) szczególnie, że to pewnie mój głupi kot tam nasikał :) * H. to mój Tatko, ale w najmniejszym stopniu nie jest pantoflarzem! nie myślcie sobie! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |