mumik
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ostatnio moja siostra (i kilka innych osób) dostała pocztą wielki kolorowy album - ok. 1000 stron A3 w kolorze na papierze kredowym, z twardą okładką, wart co najmniej kilkaset złotych. Ta cegła jest napisanym przez jakiegoś nawiedzonego Turka rzekomym dowodem, dlaczego ewolucja jest nieprawdziwa, a wszystko, co żyje zostało stworzone przez Boga. Pokazuje np. skamienieliny sprzed kilkuset milionów lat i ich bieżące odpowiedniki, z czego wnioskuje, że gatunki się nie zmieniają. Ciekawe w takim razie, jak działają hodowle eksperymentalne uzyskujące nowe gatunki i odmiany zwierząt i roślin. Autor pokazuje ilustracje niedźwiedzia zmieniającego się w orkę w ten sposób, że najpierw zamiast ogona ma płetwę grzbietową, potem zamiast pyska, ma rybią głowę, a na koniec stwierdza, że coś takiego jest niemożliwe i dlatego ewolucja nie miała nigdy miejsca. Pozostawię to bez komentarza, bo chyba każdy człowiek, który wie, jak działa ewolucja, zrozumie, jaka to pokrętna bzdura. Autor próbował też wmawiać, że gdyby ewolucja miała miejsce, to ludzie mogliby mieć po kilka czaszek, czy kilka kręgosłupów. Nie wiem, jak głupim trzeba być, żeby dać się przekonać czemuś takiemu.

Zastanawialiśmy się już nawet, czy przypadkiem książka nie jest zatruta (tak jak w filmie o królowej Margot), ale póki co żyjemy.

Jeśli już ktoś chce bronić wiary, to niech lepiej, zamiast pisać bzdury, pogodzi kreacjonizm z ewolucjonizmem - przecież prawdziwie mądry i potężny Bóg nie stworzyłby świata siedząc i lepiąc z gliny stwory, a potem ożywiając je jakąś magiczną sztuczką, tylko posłużyłby się metodami znacznie bardziej wyrafinowanymi, np. właśnie ewolucją. A to że w religijnych pismach jest o lepieniu z gliny i 6 dniach tworzenia świata wynika z tego, że ludzie starożytni mieli za małą wiedzę, żeby zrozumieć genetykę i pojąć rozumem okres milionów lat.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
mumik | 2007.10.01 01:13:23

Nawet nie wiem, jak się nazywa, ale nie sądzę, żeby był do dostania w Polsce. Wysyłany był pocztą do wybranych osób na adresy firmowe. Wydany był bodajże w Turcji.

amparitia | 2007.09.30 16:38:47

hihihihhahahahaha jaki tytuł ma ten album?:D chcę to zobaczyc:D