inside
komentarze
Wpis który komentujesz:

Świat ubrany w metafory jest dostępny każdemu.


Moknąc w deszczu pomyślał, że może warto byłoby zadzwonić. Podniósł głowę, światło już się nie paliło ale wiedział, że Ona tam jest. Chciał z nią porozmawiać. O czym? To nie miało żadnego znaczenia. Pragnął jej obecności. Nawet nie fizycznej. Od zawsze była niedostępna przez swoją bezpośredniość. Zresztą, wyprzedzała go zawsze myślą. Karciła za zbytnią nachalność zanim jeszcze on sam ją sobie uświadomił. Wyśmiewała porywczą tkliwość zanim sam się na niej złapał. Za to jej nie lubił, za to ją szanował. Jednak miał ochotę na jej bliskość. Bliskość jej słów. Dopalił papierosa do końca i z cichym syknięciem zgasił na murze. Obrócił na pięcie i odszedł. Po paru krokach chciał odwrócić się ale pomyślał, że może patrzy. Życzył sobie, żeby patrzyła. Przecież skoro on chciał, to ona też musiała. Młoda dziewczyna kątem oka spojrzała na niebo za okno. Nigdzie nie idziemy -- powiedziała. -- Do póki nie przestanie padać. Chłopak siedzący niedbale w fotelu przytaknął. Sącząca się z głośników muzyka nie przeszkadzała im w zażartej rozmowie przerywanej urywanym śmiechem.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
aaazizjaaa | 2007.10.05 16:06:13

będąc tu przechodzą mnie dreszcze...