Wpis który komentujesz: | Nie mogę wyjść z pracy. Po prostu nie mogę. Nie wiem jak to się dzieje ale jak tylko pomyślę o wyjściu to zaraz znajduję coś do zrobienia i zostaję. A juz mam dosyć. Po wczorajszej wizycie w Leżakach nie czuje się najlepiej. Wyszedłem o własnych siłach ale przenoszenie się z knajpy do knajpy do późnych godzin nie służy mojej kondycji. A koncert Pilichowskiego w Muzie byłby OK gdyby nie przyszło tam tyle osób. Tak to jest jak ktoś staje się zachłanny i zaprasza dwa razy więcej osób niż powinien. A ja nie lubię ocieractwa. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
usa | 2007.05.15 17:47:12 Best Site! buy phentermine |